Wersja archiwalna strony

Jesteś tutaj:

Artur Gotz kreśli muzyczny portret mężczyzny prawie idealnego

Data: 26.02.2019 r., godz. 08.00    1287
24 lutego w ciepłe niedzielne popołudnie do pałacowych wnętrz w Chrzęsnem przybyli licznie widzowie, którzy chcieli na żywo obejrzeć recital Artura Gotza o intrygującym tytule Mężczyzna prawie idealny. Wydarzenie to zorganizował Powiat Wołomiński.

Wokaliście towarzyszyli: Dawid Ludkiewicz na instrumentach klawiszowych oraz Łukasz Jerzykowski na gitarze basowej. Słowa i muzykę do wykonywanych utworów napisała Agnieszka Chrzanowska, która w ten sposób utrwaliła pewne cechy psychofizyczne, dylematy, cierpienia, marzenia i pragnienia 13 współczesnych mężczyzn. W kolejnych piosenkach poznaliśmy np. alergika - mężczyznę cierpiącego na duszności i ostry katar, który nagle odkrywa, że przyczyną uczulenia jest…jego żona (Alergik). W muzycznej opowieści Artura Gorza pojawił się tytułowy Tobiasz – pracownik huty, szaleńczo zakochany w … maszynach i segregacji „swoich śrubek”, znający kobiety jedynie z kartek kalendarzy. Artur Gotz opisał też mężczyznę, w którego wnętrzu nie zawsze jednoczy się „duch, dusza i ciało”, bo dusza często jest pełna zgryzot, ciało czasem wariuje, a duch – bywa ulotny.

W trakcie koncertu Artur Gotz kilkukrotnie prowadził dialog z publicznością, proponując udział w konkursie na rozpoznanie granej melodii – najpierw po jednej nucie, potem po drugiej… i tak do siedmiu. Jednemu z widzów udało się rozpoznać Rodzinę - piosenkę z repertuaru Kabaretu Starszych Panow. Zwycięzca został nagrodzony pięknym kalendarzem.

Artur Gotz przeniósł słuchaczy również w magiczny świat „pensjonatu ze snu, gdzie myśli stąpają cichutko, tworzą obrazy ze słów i płyną jak mleczne chmury (…)” w piosence „Pod Gadającym Kotem”. Poznajemy tu emocjonalną stronę duszy mężczyzna prawie idealnego. Bywa on też samotny, jak Albert, który ciągle przesiaduje przy tym samym stoliku w knajpie na krakowskim Kazimierzu. Mężczyzna prawie idealny …zachowuje jednak to, co ma najlepsze dla swojej żony i wówczas staje się mężczyzną Nawróconym.

Muzyczne trio zaczarowało pałacową publiczność mistrzowskimi solówkami na gitarze basowej Łukasza Jerzykowskiego czy lirycznymi podkładami w wykonaniu Dawida Ludkiewicza. Muzycy zakończyli koncert poruszającymi słowami Tanga na głos, orkiestrę i jeszcze jeden głos:


Mój kraj szczęśliwy


Piękny prawdziwy


Ludzie uczynni, w
sercach niewinni


Mój kraj szczęśliwy.